ergaegerahe
:: Wielka Brytrania :: xx
Strona 1 z 1
ergaegerahe
„To nie jest sen”.
A szkoda, pomyślał bezwiednie, przeciągając palcami po szorstkich kartkach leżącej przed nim księgi.
Szkoda, że musiała to przejść już teraz. Pojęcie śmierci nigdy nie było tak namacalne jak po zniknięciu Boga. Nagle dusze, które zwykle ulatywały nie wiadomo gdzie, pojawiały się tutaj — w budynku równie fizycznym co każdy inny, miejscu, do którego wystarczyło przejść schodami, które od świata zewnętrznego odgrodzone było zwykłymi, kamiennymi ścianami i drzwiami wielkimi jak wrota stodoły. Liriell uśmiechnął się, kiedy Yukino spojrzała w jego kierunku, ale mina zamarła mu na ustach; jak każdy tutaj czuł się okropnie. Nie mieli jednak wyboru, prawda?
Nie odezwał się; na tym etapie nie musiał. Jego białe skrzydła drgnęły niespokojnie, kiedy opuścił głowę i zerknął w akta. Kartki dotyczące dziewczyny nie miały w sobie nic. To jemu przypadła rola zapisania ich i gdy się odezwała, czarny tusz wsiąknął w gruby papier, powoli układając się w zawijane litery.
Yukino Karasawa
Przyczyna śmierci?
Kim była?
JAKA BYŁA?
Wbił w nią ponownie wzrok. Doprawdy. Bóg nie mógł zniknąć w gorszym momencie.
A szkoda, pomyślał bezwiednie, przeciągając palcami po szorstkich kartkach leżącej przed nim księgi.
Szkoda, że musiała to przejść już teraz. Pojęcie śmierci nigdy nie było tak namacalne jak po zniknięciu Boga. Nagle dusze, które zwykle ulatywały nie wiadomo gdzie, pojawiały się tutaj — w budynku równie fizycznym co każdy inny, miejscu, do którego wystarczyło przejść schodami, które od świata zewnętrznego odgrodzone było zwykłymi, kamiennymi ścianami i drzwiami wielkimi jak wrota stodoły. Liriell uśmiechnął się, kiedy Yukino spojrzała w jego kierunku, ale mina zamarła mu na ustach; jak każdy tutaj czuł się okropnie. Nie mieli jednak wyboru, prawda?
Nie odezwał się; na tym etapie nie musiał. Jego białe skrzydła drgnęły niespokojnie, kiedy opuścił głowę i zerknął w akta. Kartki dotyczące dziewczyny nie miały w sobie nic. To jemu przypadła rola zapisania ich i gdy się odezwała, czarny tusz wsiąknął w gruby papier, powoli układając się w zawijane litery.
Yukino Karasawa
Przyczyna śmierci?
Kim była?
JAKA BYŁA?
Wbił w nią ponownie wzrok. Doprawdy. Bóg nie mógł zniknąć w gorszym momencie.
Arcanine- NAZWA RANGI
:: Wielka Brytrania :: xx
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach